Turkusy, to chyba jedne z najbardziej popularnych kamieni ozdobnych. W zasadzie większość pytanych osób, gdy słyszy słowo „turkus”, to jako tako się orientuje, że jest takowy kamyczek i jak wygląda. Nie oznacza to, że z łatwością rozpoznają prawdziwe turkusy, bo wiele złośników się pod nie podszywa, ale jednak co nieco im w głowach świta. Ostatnimi bohaterami tegorocznej Biblioteki Kamieni są właśnie turkusy, a na przyszły rok szykuję dla Ciebie kolejne ciekawostki i pewne niespodzianki!
TURKUSY – FRAGMENTY NIEBA NA ZIEMI
Zacznę od tego, że przypadkowo wpis o turkusach zaczęłam pisać już pod koniec… października, nawet oprawiłam egzemplarz, który możesz zobaczyć w zdjęciu głównym tego postu. Taka byłam hop siup do przodu i nie pomyślałam, żeby na wszelki wypadek spojrzeć, któremu miesiącowi patronuje turkus, niegdyś zamiennie stosowany z lapis-lazuli. Zdradzę Ci w sekrecie, że ten kamyczek pojawi się w przyszłym roku 🙂
Wracając do turkusu, od wieków jest to kamień niezwykle popularny, odnajdziesz go w Starożytnym Egipcie i kulturach prekolumbijskich, lubowano się w nim także w wiekach średnich, a jeszcze bardziej w XIX wieku. Obecnie również kradnie niewieście serca swym błękitnym, zielonkawym i jasno morskim odcieniem, który po prostu zwiemy turkusowym.
KILKA FAKTÓW:
- Turkusy przywędrowały do Europy z Iranu, przez Turcję trafiły wtedy do Francji. Sama nazwa została wprowadzona dopiero w XIII wieku i pochodzi od starofrancuskiej nazwy Turcji – Turquois.
- Natomiast do Turcji ów turkus trafiał z Persji, gdzie bogato zdobiono nim zbroje, szable, buławy, a nawet paradne rzędy końskie.
- Pierwsze kopalnie turkusu powstały już 6000 lat p.n.e. na półwyspie Synaj, obecnie największe złoża tego kamienia znajdują się w Iranie, Tybecie i Ameryce Północnej ( Arizona, Nevada, Utah).
WŁAŚCIWOŚCI:
- Turkusy mają wiele odcieni od jednolitych błękitnych, przez poprzecinane brązowymi i czarnymi fragmentami (limonit i tlenek manganu), po jasno zielone. Poszczególne odcienie są charakterystyczne dla miejsc wydobycia:
Jednolicie niebieski – z Iranu i Nevady
Zielonkawy – z Tybetu - Turkusy są wrażliwe na światło, mydło, wodę, suche powietrze i pot, dlatego niektóre porowate egzemplarze pokrywa się woskiem lub żywicą w celu zabezpieczenia przed blaknięciem.
IMITACJE / SYNTETYKI / REKONSTRUKCJE
- Starożytni Egipcjanie używali barwionej ceramiki do imitowania turkusu.
- Co ciekawe, turkusy po sproszkowaniu tracą swój piękny kolor i robią się szare, z takiego pyłu również wytwarza się kamienie – turkusy rekonstruowane, po przez dodanie żywicy i barwnika (po nakłuciu gorącą igłą zostaje ślad i wydziela się charakterystyczny zapach). Wersje łączone bez udziału żywicy bardzo trudno odróżnić od naturalnych, gdyż posiadają ten sam skład chemiczny. Często można spotkać tzw. turkusy spiekane, czyli okruszki turkusów połączone w jeden kawałek przy pomocy wysokiej temperatury.
- Często pod nazwą turkusów sprzedaje się chryzokolę i howlity / turkmenity barwione na odpowiedni kolor (zazwyczaj tylko powierzchniowo). Za imitacje służy także barwiony wapień, chalcedon, szkło, emalia oraz skamieniałe kości i zęby.
- Już na początku XX wieku stworzono sztuczny turkus, do sprzedaży wprowadzono go pod nazwą turkus wiedeński, gdyż powstał w tym mieście. Mieszankę chemiczną z domieszką azurytu i malachitu, dla nadania barwy rozdrabniano i w temperaturze 100 °C prasowało pod ciśnieniem.
- A może masz ochotę na hamburgera? Rzecz jasna to taki żarcik, gdyż nazwą Hamburger Türkis określa się jeszcze lepszą imitację turkusów stworzoną w Hamburgu, która posiada żyłki, nadające mu naturalniejszy wygląd.
- Słyszałaś kiedyś o turkusach matrycowych? Owe okazy posiadają na swej powierzchni żółtawe, brązowe lub czarne plamki, przez niektórych interpretowane, jako dowód ich naturalności. Nic bardziej mylnego, takich egzemplarzy jest zbyt mało w stosunku do popytu na nie, dlatego tworzy się te żyłki sztucznie, po przez namalowanie ich tuszem lub wypełnienie wgłębień czarnym kwarcem lub czernionym cementem.
- Turkusy syntetyczne pojawiły się w sprzedaży na przełomie lat 70/ 80′ XX wieku, dopiero kilka lat wcześniej, bo w 1972 roku udało się wytworzyć zupełnie sztuczne „kamienie”. Dokonała tego francuska firma Gilson i od niej swą nazwę wziął turkus Gilsona o intensywnie niebieskiej barwie, lekko chropowatej powierzchni, ale wykazujący lekkie przeświecanie po przystawieniu do bardzo mocnego źródła światła. Naturalne turkusy nie przepuszczają światła.
DAWNE WIERZENIA:
- Indiańskie plemiona Zuni i Navajo wierzyły, że turkusy są fragmentami nieba i chronią przed demonami, dlatego używały ich w swojej biżuterii, popularnej i wytwarzanej do dziś.
- Aztekowie wykonywali z turkusu ozdobne maski, a wojownicy Apaczów nosili turkus, aby wzmocnił ich waleczność i zdolności łowieckie.
- Inne ludy sądziły, iż zmiana barwy turkusu, jego bladnięcie ostrzeże ich przed chorobą lub niebezpieczeństwem.
- Turkusy zyskały niezwykłą popularność w Tybecie, gdzie traktowane są jako przynoszący pomyślność talizman.
- Wedle horoskopu Majów, osoby urodzone pod znakiem turkusu, czyli między 2 a 21 lutego, to ludzie życzliwi, uczciwi i godni zaufania, do tego zdolni i przyjacielscy oraz kochający podróże! Wypisz wymaluj mój małżonek 😉
- Pliniusz nazywał je callais, co z greckiego oznacza piękny kamień, a pochodzić miały z Indii. Uważał także, że turkusy są podobne do szafirów, lecz mają nieco jaśniejszą barwę przypominającą wodę w pobliżu morskiego brzegu.
- Albert Wielki pisał o turkusie tak:
Turkus jest kamieniem o jasnym błękitnym kolorze jakby mleko wniknęło do niebieskiego koloru i podniosło się przezeń do powierzchni. Powiadają, że chroni wzrok i broni noszącego przed niebezpiecznymi wypadkami.
BIBLIOGRAFIA:
- Oldershaw Cally, Ilustrowany Atlas Klejnotów i Kamieni Szlachetnych, Warszawa 2008.
- Dzikowska Elżbieta, Biżuteria Świata, Pelplin, 2014.
- Hochleitner Rupert, Minerały, kamienie szlachetne, skały, Warszawa 2009.
- Kobielus Stanisław, Lapidarium christianum, Kraków 2012.
- Informacje z cyklu wykładów prowadzonych w ramach Zawodowego Kursu Kwalifikacyjnego w zawodzie Złotnik – Jubiler, Warszawa 2012 – 2013.
HISTORYCZNY SZNYT
Właśnie sobie uświadomiłam, że w mojej twórczości występuje bardzo mało turkusów, chociaż nie brakuje ich w zbiorach piętrzących się w pracowni 🙂 W czeluściach komputera udało mi się dokopać do ETNO naszyjnika, w którym użyłam turkusowych owali. Jednak biżuterii historycznej odnalazłam całe mnóstwo, nawet na moich własnych fotografiach wykonanych w trakcie wszelakich podróży, zatem ciesz oczy ile sobie zamarzysz 🙂
TURKUSOWE JEZIORO
Na koniec taki skromniutki dodatek ode mnie, czyli oprawiony turkusik, który otrzymałam od SKARBÓW NATURY. Przyznam że jego wybarwienie od razu przypadło mi do gustu, a nie wszystkie odcienie turkusu do mnie trafiają 🙂 Kamyczek stał się elementem bransoletki, otoczyłam go splotami wodnych roślin. Tak stał się przekładką, którą wedle uznania można nosić razem z zawijanymi rzemieniami albo oddzielnie. Po zdjęciu przekładki można ją na ten przykład przerzucić na łańcuszek i w ten sposób mieć biżuterię 2 w 1.
BRANSOLETKA JEST DOSTĘPNA TUTAJ
Jeśli kochasz turkusy, to mam nadzieję, że w tym roku znajdziesz jakieś pod choinką! Wedle życzenia do oprawy lub już w formie pięknej biżuterii 🙂 Dla tych co sobie sami lubią sprawiać prezenty mam 20 % kod rabatowy na wszystkie turkusy dostępne w SKARBACH NATURY, jeśli Ty również do nich należysz, to wystarczy że klikniesz w zdjęcie!
Ślę buziaki i mam nadzieję, że jeszcze uda mi się napisać coś do Ciebie w tym roku!
Marta 🙂